Żużlowcy Arged Malesy dwa pierwsze mecze tego sezonu przegrali minimalnie, po porażkach w ostatnich wyścigach. W wyjazdowym pojedynku z Orłem Łódź to ostrowianie w biegu 15 wygrali podwójnie i zgarnęli pełną pulę pokonując zespół z Łodzi 46:44.
Niedzielny mecz potwierdził, że Łódź jest trudnym terenem dla ostrowskiej drużyny, a w sposób szczególny dla Nicolai Klindta, który jak dotąd nie rozszyfrował tajników tamtejszego toru i tym razem był najsłabszym ogniwem Arged Malesy.
Spotkanie rozpoczęło się od wygranej gospodarzy 4:2 w wyścigu pierwszym, zaś w rozgrywanym na trzy raty biegu juniorskim ostrowianie po raz pierwszy w tym sezonie ponieśli porażkę. W dużej mierze przyczyniło się do tego wykluczenie Sebastiana Szostaka, które mogło wzbudzić kontrowersje. Osamotniony Jakub Poczta zdobył 2 punkty i w ten sposób Orzeł prowadził 8:4. Po dwóch remisach w wyścigach 3 i 4 przyszły dwa zwycięstwa Arged Malesy – 5:1 Walaska z Gapińskim i 4:2 Hansena z Klindtem (17:19).
Gospodarze szybko odpowiedzieli podwójnym zwycięstwem w biegu 7, odzyskując prowadzenie, później zaś kibice byli świadkami iście bokserskiej wymiany ciosów. Po wygranej 4:2 Gapińskiego z Walaskiem, łodzianie pokonali 4:2 Hansena z Klindtem. Na porażkę 1:5 Berntzona z Szostakiem trener Staszewski odpowiedział rezerwą taktyczną i wygraną 5:1 Gapińskiego z Walaskiem w biegu 11. Posłanie w bój Daniela Kaczmarka w wyścigu 12. nie przyniosło efektu punktowego, ale paradoksalnie umożliwiło zastosowanie kolejnej rezerwy taktycznej w biegu 13. Tym razem to Hansen wespół z Walaskiem wykorzystał swoją szansę i ostrowianie wygrywając podwójnie przed biegami nominowanymi przegrywali znów tylko 38:40.
W wyścigu 14. kluczowa wydawała się postawa Oliviera Berntzona. Szwed wystartował wyjątkowo dobrze lokując się na drugim miejscu, ale wyjątkowo złe wyjście ze startu zanotował Hansen. Duńczyk z czwartego miejsca przedarł się na trzecie i po remisie 3:3 losy meczu pozostały w rękach Walaska i Gapińskiego.
Pierwszy łuk biegu 15. najlepiej rozegrał Norbert Kościuch, ale szybcy ostrowianie nie zamierzali składać broni. Grzegorz Walasek na drugim okrążeniu atakiem przy krawężniku skutecznie zaatakował rywala starając się wywieźć go jak najdalej pod bandę by zrobić miejsce Gapińskiemu. „Gapa” był zbyt daleko by skorzystać z tego zaproszenia, ale okrążenie później samodzielnym atakiem rozprawił się z Kościuchem i z wyniku 3:3 zrobiło się 5:1 oraz 46:44 dla Arged Malesy w całym meczu.
Dzięki tej wygranej ostrowianie umocnili się na drugim miejscu w tabeli wyraźnie zgłaszając aspiracje do walki o najwyższe cele w tym sezonie.
Orzeł Łódź - Arged Malesa Ostrów 44:46
Arged Malesa Ostrów
1. Nicolai Klindt - 1 (0,1,0,-)
2. Daniel Kaczmarek - 1 (-,-,-,1,-)
3. Grzegorz Walasek - 13+2 (2,3,1,2*,2*,3)
4. Tomasz Gapiński - 12+2 (2,2*,3,3,2*)
5. Oliver Berntzon - 5+1 (1*,1,1,-,2)
6. Sebastian Szostak - 1+1 (w,1*,0)
7. Jakub Poczta - 2 (2,0,0)
8. Patrick Hansen - 11+1 (2,3,2,3,1*)
Orzeł Łódź
9. Marcin Nowak - 8+1 (3,2*,3,0,0)
10. Piotr Pióro - NS (-,-,-,-,-)
11. Norbert Kościuch - 9 (1,1,3,3,1)
12. Brady Kurtz - 6+1 (3,0,2*,1,0)
13. Aleksandr Łoktajew - 4 (0,2,2,0)
14. Jakub Sroka - 1 (1,0,0)
15. Mateusz Dul - 5+1 (3,0,2*)
16. Luke Becker - 11 (3,3,1,1,3)
Bieg po biegu:
1. Nowak, Walasek, Kościuch, Klindt - 4:2 - (4:2)
2. Dul, Poczta, Sroka, Szostak (w) - 4:2 - (8:4)
3. Kurtz, Hansen, Berntzon, Łoktajew - 3:3 - (11:7)
4. Becker, Gapiński, Szostak, Sroka - 3:3 - (14:10)
5. Walasek, Gapiński, Kościuch, Kurtz - 1:5 - (15:15)
6. Hansen, Łoktajew, Klindt, Dul - 2:4 - (17:19)
7. Becker, Nowak, Berntzon, Poczta - 5:1 - (22:20)
8. Gapiński, Łoktajew, Walasek, Sroka - 2:4 - (24:24)
9. Nowak, Hansen, Becker, Klindt - 4:2 - (28:26)
10. Kościuch, Kurtz, Berntzon, Szostak - 5:1 - (33:27)
11. Gapiński, Walasek, Kurtz, Nowak - 1:5 - (34:32)
12. Kościuch, Dul, Kaczmarek, Poczta - 5:1 - (39:33)
13. Hansen, Walasek, Becker, Łoktajew - 1:5 - (40:38)
14. Becker, Berntzon, Hansen, Kurtz - 3:3 - (43:41)
15. Walasek, Gapiński, Kościuch, Nowak - 1:5 - (44:46)
fot. Anna Kłopocka /TŻ Ostrovia/
Komentarze
Zostaw komentarz