Po wysoko przegranym meczu w Bydgoszczy żużlowcy Arged Malesy równie wysoko przegrali w Ostrowie z Falubazem Zielona Góra 34:55 spadając na przedostatnie miejsce w tabeli1. Ligi Żużlowej.
Mecz z liderem ostrowianie rozpoczęli rewelacyjnie, bo od zwycięstwa 5:1. Szybko się jednak okazało, że nie tyle było to efektem rewelacyjnej formy gospodarzy, co przygotowania ostrowskiego toru, gdyż w kolejnych wyścigach zawodnicy startujący z pól 1 i 3 wygrywali podwójnie.
Bliski przełamania tej reguły był Francis Gusts w biegu 5. Ostrowianin startujący z 2 pola po przegranym starcie przedarł się na pierwsze miejsce i wiózł do mety jak się wydawało pewne 3 punkty, niestety na ostatnim łuku zdefektował mu motocykl i zielonogórzanie zgarnęli niezasłużone podwójne zwycięstwo. W wyścigu 7 Krzyszof Buczkowski zrobił to co nie udało się Gustsowi i mimo startu z 4 pola przyjechał na metę pierwszy "pozbawiając" ostrowian potencjalnego podwójnego zwycięstwa. To samo zielonogórzanin powtórzył w biegu 10, tymczasem gospodarze nie potrafili zapunktować startując z pól 2 i 4 i po trzech seriach przegrywali już 23:37.
Oliver Berntzon w biegu 11 pokazał, że można pokonać rywali startujac z pola 2. Jak się jednak okazało był jedynym w ostrowskim zespole, który potrafił dokonac tej sztuki, w związku z czym Falubaz systematycznie powiększał przewagę odnosząc w Ostrowie pewne zwycięstwo.
Porażka Arged Malesy zepchęła ostrowian na przedostatnie miejsce w tabeli, a przed nimi cztery bardzo trudne mecze: wyjazdy do Łodzi, Poznania i Zielonej Góry oraz domowy mecz z Polonią Bydgoszcz , w których nie będzie łatwo o zdobycze punktowe.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski - Falubaz Zielona Góra 34:55
Fot. TŻ Ostrovia
Komentarze
Zostaw komentarz