W piątek 22 lipca, od samego rana w Lewkowie odbyło się czyszczenie bocianiego gniazda. Akcja była możliwa dzięki zgodzie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu i współpracy z Południowowielkopolską Grupą Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, na czele z Pawłem Dolatą.
Cała akcja czyszczenia bocianiego gniazda odbyła się pod nieobecność ptaków. Wszystko po to by ich nie płoszyć. Z gniazda usunięto sznurki, sporą ilość folii i szmat. Szczególnie te ostatnie są niebezpieczne podczas obfitych opadów. Spowalniają bowiem spływanie wody, a to z kolei może doprowadzić do wyziębienia leżących w wodzie piskląt.
„ Dzisiejsze kontrole zakończyły tegoroczny objazd wszystkich zajętych gniazd bociana białego w gminie Ostrów Wielkopolski. Wcześniej działaliśmy 30 czerwca z Tomaszem Ekiertem i 7 lipca z Rafałem Markowskim i ostrowskimi licealistami: Anią Wołowicz i Darkiem Hadasiem. Kontrole takie prowadzone są w gminie od 1995 roku, w ostatnich latach przy współpracy Urzędu Gminy Ostrów Wielkopolski i ostrowskiego rejonu firmy ENERGA-OPERATOR SA. Najważniejsze jest usuwanie plastikowych sznurków, które dorosłe bociany znoszą do gniazd jako elementy ich wyściółki, a pisklęta mogą sobie wplątać w nie nogi, co grozi zatamowaniem dopływu krwi do nogi i jej obumarciem, lub śmierci pisklęcia z wygłodzenia, bo przywiązany do gniazda nie może normalnie pobierać pokarmu, ani nawet ruszyć się. Na szczęście żadne pisklę z gminy Ostrów Wielkopolski nie było w tym roku zaplątane, choć usunęliśmy sznurki leżące tuż pod nimi w gniazdach.” – powiedział Paweł Dolata.
W tym roku po raz kolejny bociania para z Lewkowa nie wychowała potomstwa. Kilkutygodniowe pisklęta zostały martwe wyrzucone z gniazda. Internauci, którzy na żywo, dzięki zamontowanej kamerze podglądają życie ptaków zaalarmowali, że powodem śmierci ptaków mogły być właśnie śmieci. Jednak na pewno żaden z nich nie był zaplątany w sznurek.
„Samorząd Gminy Ostrów Wielkopolski nie mógł przejść obojętnie obok tego tematu. Dlatego ruszyła procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na czyszczenie gniazda od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. Zgoda przyszła bardzo szybko. Zgodnie z dokumentem, czyszczenia gniazda mogło się odbyć po 15 lipca. Stąd dzisiejsza akcja. Dodatkowo pracownicy interwencyjni posprzątali rowy wzdłuż ulicy z odpadów. Myślę, że podobną akcję powtórzymy w marcu przyszłego roku.‘”– mówi Antoni Hadryś z-ca wójta gminy.
W trakcie piątkowej akcji sprawdzone zostało także gniazdo w sąsiednich Karskach. Tu nie było żadnych niebezpiecznych śmieci. Za to zaobrączkowano pierwszego na tym gnieździe młodego bociana. Ptak otrzymał dwie obrączki: aluminiową - Stacji Ornitologicznej Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku na lewy skok, a na prawą goleń zieloną, plastikową z dużym napisem, dzięki niej łatwiej można odczytać numer lornetką lub lunetą z daleka. Młody bocian ma około 35 dni i jest w świetnej formie, choć lęg tej młodej pary (samiec ma obrączkę założoną przez zespół Południowowielkopolskiej Grupie OTOP w naszej gminie w roku 2012, czyli w tym roku gniazduje po raz pierwszy) jest bardzo późny, co jest typowe dla młodych par. Już po kilku minutach młody trafił ponownie do swojego gniazda, a niedługo po tym pojawił się przy nim rodzic.
Warto dodać, że w tym roku w Gminie Ostrów Wielkopolski jest 6 zajętych bocianich gniazd. Wszystkie dzięki dobrej woli Południowowielkopolskiej Grupie OTOP zostały sprawdzone, w czterech koniecznych przypadkach oczyszczone, a młode bociany zaobrączkowane.
Komentarze
Zostaw komentarz