Filc wraca do łask i znów staje się modny, dlatego filcowanie na mokro i sucho to kolejna technika, którą poznały panie podczas warsztatów rękodzielniczych zorganizowanych przez Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Raszkowie w dniach 16-17 kwietnia.
Galeria zdjęć
Warsztaty prowadziła Monika Boruta-Sałacińska, artystka sztuk pięknych, która na co dzień pracuje w Sochaczewskim Centrum Kultury. Pasja pani Moniki do filcowania udzieliła się wszystkim biorącym udział w warsztatach. Używając barwnej wełny czesankowej z merynosa, wody, mydła i folii bąbelkowej, panie wykonały filcowe kwiaty, które będą mogły stanowić oryginalną ozdobę mieszkania lub upominek.
Natomiast chcąc filcować na sucho (inaczej technikę tę nazywa się też igłowaniem) konieczne było użycie igły do filcowania i kawałka maty z gąbki.
- Każda z technik, na mokro i na sucho, ma swoje plusy i minusy - mówiła prowadząca warsztaty – technika na mokro sprzyja tworzeniu rzeczy "płaskich" jak szale, torebki, elementy ozdobne, np. kwiaty. Metoda na sucho pozwala tworzyć rzeczy przestrzenne i praktycznie bez ograniczeń.
Wbijając energicznie igłę, pasjonatki rękodzieła musiały szczególnie uważać na palce. Trud się jednak opłacił. Po zajęciach odbyła się sesja zdjęciowa uczestniczek i ich sumiennie wykonanych prac.
Komentarze
Zostaw komentarz