29 przypadków zakażenia koronawirusem potwierdzono w Domu Pomocy Społecznej w Psarach, z czego 16 dotyczy personelu, a 13 pensjonariuszy. Większość osób zakażonych przebywa obecnie poza ośrodkiem.
Przypomnijmy, że pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w DPS w Psarach potwierdzono 7 kwietnia. Ośrodek został wówczas zamknięty, a kwarantanną objęto wszystkie przybywające w nim osoby, jak również pracowników przebywających wówczas w miejscu zamieszkania. Sprawa dotyczyła w sumie 166 pensjonariuszy, 43 pracowników przebywających w Psarach oraz około 60 osób przebywających w domach.
Testy przeprowadzono u wszystkich tych osób, a ich wyniki potwierdziły zakażenie 13 pacjentów, 8 osób personelu znajdującego się w Psarach oraz kolejnych 8 pracowników przebywających w kwarantannie domowej. 7 pracowników DPS-u zostało w przewiezionych do izolatorium w Poznaniu, a pozostali przebywają w domach. W niedzielę wieczorem również 3 pensjonariuszy przewieziono do szpitala w Poznaniu.
– Pozytywna informacja jest taka, że wszystkie te osoby u których mówimy, że są osobami zakażonymi są w stan zdrowia nie zagrażającym ich życiu – mówi dyrektor ostrowskiego Sanepidu Andrzej Biliński. – Mam nadzieję, że tak jak w większości przypadków, u tych osób zmiany stanu zdrowia pójdą ku lepszemu.
Duża liczba zakażeń wśród personelu DPS-u w Psarach sprawiła jednak, że sytuacja kadrowa placówki uległa dramatycznemu pogorszeniu.
- Dzisiaj otrzymałem wiadomość, że przebywająca w kwarantannie domowej jedna z pracownic po potwierdzeniu wyniku ujemnego dobrowolnie zgłosiła się do pracy, by wesprzeć swoje koleżanki – mówi starosta Paweł Rajski. – To jest bardzo budujące. Podobne deklaracje złożyło kolejnych 13 osób oczekujących na wyniki testów. Chciałbym im za to gorąco podziękować, gdyż są to prawdziwi bohaterowie.
Zakładając, że kolejne wyniki nie potwierdzą nowych zachorowań, największym wyzwaniem placówki w Psarach będzie teraz zapewnienie właściwej opieki zakażonym pensjonariuszom przebywającym na terenie ośrodka. Proces powrotu do zdrowia w przypadku koronawirusa jest niestety dość długi, a przez cały ten czas osoba chora stanowi zagrożenie epidemiologiczne dla otoczenia. Ośrodek został zaopatrzony we wszelkiego rodzaju sprzęt ochrony osobistej mający zabezpieczyć personel. Pozostaje wierzyć, że podjęte działania okażą się na tyle skuteczne, że sytuacja nadzwyczajna zostanie w najbliższym czasie opanowana.
Komentarze
Zostaw komentarz