AKTUALNOŚCISportPiłka nożnaŻużelKoszykówkaPiłka ręcznaLekkoatletykaTenis stołowySiatkówkaPozostałe sporty

Ależ zwycięstwo!

Piłka ręczna

Szczypiorniści Arged Rebud KPR Ostrovii powetowali sobie wyjazdową porażkę w Piotrkowie Trybunalskim pokonując w 3mk Arenie Ostrów Azoty Puławy 35:34.

Zespół z Puław przyjechał do Ostrowa w roli faworyta. Biało-czerwoni po 16 meczach tracili do swoich rywali aż 13 punktów, a po niefortunnym meczu z Piotrkowianinem z zespołem rozstał się trener Maciej Nowakowski, w związku z czym w poniedziałkowym spotkaniu zastępował go Rafał Stępniak.

Mimo tych przeciwności ostrowianie przystąpili do meczu z dużą motywacją. Na stratę pierwszej bramki dwoma golami odpowiedział Patryk Marciniak, a po okresie wyrównanej gry biało-czerwoni w 12 minucie przy wyniku 7:7 ruszyli do szturmu aplikując rywalom aż 5 bramek z rzędu (12:7) i nie przeszkodziła im w tym nawet 2-minutowa kara Krzysztofa Misiejuka. Kilka minut później gościom udało się odrobić dwie bramki (14:11), ale odpowiedzią Ostrovii były 3 gole i prowadzenie 17:11 w 24 minucie. Biało-czerwoni imponowali dobrą obroną i skutecznością w ataku i można było się tylko zastanawiać, jak długo potrafią utrzymać tak dobrą dyspozycję. Przy wyniku 18:12 puławianie odrobili 2 bramki ale i tak ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się zaskakującym 4-bramkowym prowadzeniem Ostrovii 20:16.

Drugą połowę gospodarze rozpoczęli jeszcze lepiej niż pierwszą i wbrew obawom kibiców nie skupili się na obronie wyniku, ale w ciągu 6 minut powiększyli przewagę do 7 bramek (24:17). Na tym jednak dominacja Ostrovii się zakończyła, gdyż goście wyraźnie zwarli szyki obronne i przystąpili do odrabiania strat. Mimo, że gra biało-czerwonych przestała się kleić to i tak w 43 minucie nadal prowadzili oni jeszcze dość wysoko 27:21. Wspomnieć trzeba, że nerwowość na parkiecie udzieliła się niestety  sędziom, którzy podejmowali szereg kontrowersyjnych decyzji, a w kilku przypadkach wręcz pomogli puławianom w odrabianiu strat. W 49 minucie Ostrovia prowadziła już tylko 28:26, ale dwie udane akcje pozwoliły gospodarzom odskoczyć na 30:26. Później Azoty zdobyły 3 gole (30:29) jednak w kolejnych minutach udawało się ostrowianom grać bramka za bramkę mimo 2-minutowych kar najpierw Gieraka, później Reznickiego. W tym drugim przypadku goście w końcu dopięli swego i na minutę przed końcem doprowadzili do remisu 34:34. Swoją ostatnią akcję ostrowianie rozegrali bardzo starannie, a celnym rzutem wykończył ją Krzysztof Łyżwa. Odpowiedź gości była zupełnie nieudana – biało-czerwoni przechwycili piłkę i nie pozwolili jej sobie odebrać w ostatnich sekundach chwilę później fetując w pełni zasłużone zwycięstwo.

Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – KS Azoty Puławy 35:34 (20:16)

Fot. Rafał Jakubowicz

Darek Potasznik

Udostępnij:


Komentarze

Brak komentarzy...

Zostaw komentarz


POLECANE FIRMY

AKTUALNOŚCI

Głosowanie

Zobacz wyniki

KALENDARZ WYDARZEŃ

13
Środa
Listopad 2024
Listopad
Po Wt Śr Cz Pt So Nd
28293031
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
imieniny:
Arkadii, Krystyna, Stanisławy