To nie był najlepszy weekend w wykonaniu drużyn powiatu ostrowskiego na boiskach lig okręgowych. Odniosły one tylko 4 zwycięstwa przy 6 remisach i 8 porażkach.
Klasa Okręgowa /2-3-1/
Lider tabeli Odolanovia Odolanów zrehabilitował się za ostatnie potknięcia i pewnie pokonał na własnym boisku GKS Żerków 3:0 a bramki zdobyli: Mateusz Prokop, Tomasz Krakowski i Piotr Skrzypczak.
Pogoń II Nowe Skalmierzyce krótko cieszyła się współliderowaniem. W domowym pojedynku z zajmującą miejsce 3 Stalą Pleszew skalmierzyczanie po pierwszej połowie prowadzili już 2:0 po bramkach Dawida Kuczyńskiego i Nikodema Siewiery, ale po przerwie najpierw pozwolili rywalom na kontaktowego gola z rzutu karnego, a trzy minuty później Stal doprowadziła do wyrównania i mecz zakończył się wynikiem 2:2.
Również podziałem punktów zakończył się pojedynek Ogniwa Łąkociny z Białym Orłem Koźmin. Bo bezbramkowej pierwszej połowie, chwilę po wznowieniu gry po przerwie bramkę dla łąkocinian zdobył Marcin Chmiel, goście jednak szybko doprowadzili do wyrównania i mecz ten zakończył się wynikiem 1:1.
Spotkanie w Szczurach między Huraganem a Gladiatorami Pieruszyce rozpoczęło się od prezentu gości w postaci gola samobójczego, w 25 minucie na 2:0 podwyższył Piotr Gaszczyński, a tuż przed przerwą bramkę do szatni zdobył Marcin Kwiatkowski. W drugiej połowie czwartego gola dla Huraganu zdobył Mariusz Dolny i dopiero w końcówce meczu Gladiatorzy trafili do właściwej bramki zdobywając honorowego gola na 4:1.
Czarni Wierzbno żmudnie ciułają punkt za punktem – tym razem w wyjazdowym meczu zremisowali 0:0 z Sokołem Bralin.
Nie zdobyła punktów Barycz Janków Przygodzki w domowym meczu z Lilią Mikstat. Podrażnieni wysoką porażką przed tygodniem w Nowych Skalmierzycach goście odegrali się na Baryczy strzelając trzy gole i wygrywając 3:0.
Sytuacja zarówno Czarnych (6 pkt.) jak i Baryczy (5 pkt.) już po 12 kolejkach jest bardzo trudna, gdyż do bezpiecznego miejsca w tabeli obecnie potrzeba 14 punktów, co dla obu drużyn w aktualnej dyspozycji wydaje się być nieosiągalnym.
A-klasa /1-2-3/
Surową lekcję futbolu od lidera – Czarnych Dobrzyca otrzymała Iskra-Prosna Sieroszewice. Gospodarze co prawda zdobyli bramkę w 60 minucie po trafieniu Bartłomieja Chwiłkowskiego, ale w tym momencie przegrywali już 0:4, a jednostronne widowisko zakończyło się wynikiem 1:8.
W derbach Ostrowa Wielkopolskiego OKS 1926 postawił się faworyzowanej Ostrovii II zdobywając pierwszą bramkę już w 5 minucie (Krystian Hałas), a w 25 minucie na 2:0 podwyższył Maksymilian Borkowski. Cztery minuty później Oliwier Urbaniak zdobył kontaktową bramkę dla Ostrovii, a tuż przed przerwą do remisu 2:2 doprowadził Mikołaj Błoch. Po przerwie biało-czerwoni poszli za ciosem i Kacper Mielniczek wyprowadził Ostrovię na prowadzenie. I kiedy wydawało się, że OKS będzie musiał obejść się smakiem, w 90 minucie Artur Beker zdobył gola na 3:3 ratując 1 punkt dla swojej drużyny. Wynik ten sprawił, że 3 w tabeli Ostrovia powiększyła dystans jaki dzieli ją od bezpośrednich rywali do awansu.
A jednym z tych rywali jest Tarchalanka Tarchały Wielkie, która w Chruszczynach w derbach powiatowych zmierzyła się z Błękitnymi. Emocje w tym meczu również były, gdyż Błękitni już w 6 minucie po strzale Szymona Sadowskiego objęli prowadzenie. Szybko jednak do wyrównania doprowadził Michał Pawlak, a w 20 minucie Jakub Pacyna wyprowadził Tarchalankę na prowadzenie. Mimo to tuż przed przerwą Szymon Sadowski po raz drugi wpisał się na listę strzelców i po pierwszej połowie był remis 2:2. Kilka minut po przerwie Roman Tymofiiv zdobył trzeciego gola dla Tarchalanki a w doliczonym czasie wynik 2:4 ustalił Mateusz Sobczak.
Dąb Dębnica gładko przegrał wyjazdowy mecz z rezerwami Stali Pleszew 0:2. Gospodarze między 33 a 35 minutą wyprowadzili dwa szybkie ciosy i było po meczu.
B-klasa /1-1-4/
W grupie 11 lider Bonikowia Boników dopiero w 10 kolejce stracił pierwsze punkty przegrywając po zaciętym meczu w Kobylinie z rezerwami tamtejszego Piasta 3:2. Potknięcia lidera nie wykorzystał jednak wicelider – Raszkowianka Raszków. Raszkowianie bowiem również przegrali swój mecz 2:3, na własnym boisku z Sokołem Chwaliszew. Ze zwycięstwa i to całkiem okazałego ucieszyli się natomiast kibice LKS-u Gorzyce Małe-Baby. W derbowym meczu w Daniszynie LKS pokonał Błysk aż 7:1.
W grupie 12 mający aspiracje do awansu LKS Czarnylas zgubił punkt w Siemianicach remisując 2:2 z Wielkopolaninem, a więcej punktów w rundzie jesiennej już nie zdobędzie, gdyż w ostatniej kolejce będzie pauzować, co oznacza że zimę spędzi na miejscu 2 lub 3, a być może nawet 4. Barycz II Janków Przygodzki wróciła na tarczy z Mikorzyna po porażce 0:6 z tamtejszym LZS-em. W tej kolejce pauzował Orzeł Wysocko Wielkie.
Fot Odolanovia Odolanów /Błażej Kupczyk/
Komentarze
Zostaw komentarz