KPR Ostrovia po zaciętym meczu pokonała na własnym parkiecie GKS Żukowo 38:36.
Sobotni mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany i rozgrywany w szybkim tempie. Mimo, że to ostrowianie jako pierwsi zdobyli bramkę i utrzymywali minimalne prowadzenie, to jednak trudno im było zbudować większą przewagę – goście cały czas utrzymywali dystans 1-2 bramek. Dopiero w połowie pierwszej części meczu po 3-bramkowej serii Ostrovia odskoczyła na 15:11. Jak się okazało sytuacja ta tylko zmobilizowała rywali do lepszej gry i kilka minut później przy wyniku 17:14 to oni ruszyli do szturmu popisując się 4-bramkową serią, która pozwoliła im objąć prowadzenie (17:18). W ten sposób po pierwszej połowie dość nieoczekiwanie mieliśmy wynik 20:22.
Po wyrównanym początku drugiej połowy żukowianie raz jeszcze poderwali się do ataku i podwoili swoją przewagę (25:29). I choć Ostrovia mozolnie odrabiała straty to prowadzenie GKS-u utrzymywało się aż do 53. minuty. Wówczas przy wyniku 32:33 rzut karny wykonywał Patryk Marciniak, a zdobyta przez niego bramka wyrównała stan meczu na 33:33. Chwilę później na prowadzenie wyprowadził Ostrovię Kamil Adamski, ale wynik na styku utrzymywał się do 59. minuty. Dopiero wtedy gol Patryka Marciniaka dał biało-czerwonym prowadzenie 37:35 i ostatecznie mecz zakończył się wygraną Ostrovii 38:36.
Arged KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - SPR GKS Autoinvest Żukowo 38:36 (21:23)
Komentarze
Zostaw komentarz