Po ciekawym meczu szczypiorniści Arged KPR Ostrovii musieli uznać wyższość faworyta i przegrali z Orlen Wisłą Płock 28:38.
Wisła Płock w tym sezonie ma na koncie komplet zwycięstw i tylko w kilku przypadkach były to zwycięstwa z przewagą mniejszą niż 10 bramek. Z tej perspektywy wynik niedzielnego meczu można uznać za całkiem przyzwoity. Szczególnie, że biało-czerwoni walczyli od pierwszej do ostatniej minuty.
Po czterech minutach meczu w Arenie Ostrów mieliśmy remis 2:2. Później goście zdobyli trzy bramki z rzędu, a w kolejnych minutach co jakiś czas udawało im się powiększać przewagę i w 21 minucie przewaga Wisły urosła do 6 goli (10:16). Wtedy po raz pierwszy udało się ostrowianom zdobyć dwie bramki z rzędu, ale chwilę później gospodarze raz jeszcze popisali się 3-bramkową serią odskakując na 13:20. W ostatnich minutach błysnęli biało-czerwoni i wykorzystując grę w przewadze odrobili część strat kończąc pierwszą połowę wynikiem 16:20.
Początek drugiej połowy nie był udany dla gospodarzy. W ciągu pierwszych pięciu minut Wisła zdobyła 5 bramek, przy tylko 1 golu Ostrovii zdobytym z rzutu karnego przez Patryka Marciniaka (17:25). Później ostrowianie zaczęli trafiać z gry, ale i tak gościom udało się kolejny raz popisać 3-bramkową serią (19:29). Nie załamało to biało-czerwonych, którzy potrafili się zmobilizować i w kolejnych akcjach odpowiadali bramką za bramkę kończąc mecz wynikiem 28:38.
Warto odnotować, że Wisła jak dotąd w żadnym z meczów nie straciła tylu bramek co w Ostrowie.
W najbliższy piątek Ostrovia podejmować będzie w zaległym meczu drugą z niepokonanych drużyn – Łomżę Kielce, by zakończyć pierwszą część sezonu wyjazdowym pojedynkiem z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Orlen Wisła Płock 28:38 (16:20)
Komentarze
Zostaw komentarz