W finałowym meczu European North Basketball League koszykarze BM Stali pokonali litewski BC Wolves 70:66 zdobywając główne trofeum rozgrywek oraz czek na 10 tys. euro.

Zespół z Litwy bardzo mocno rozpoczął finałowy mecz prowadząc po dwóch minutach 8:0. W tej sytuacji o czas musiał prosić trener Urban, co przyniosło efekt w postaci pierwszych punktów dla Stali zdobytych przez Damiana Kuliga oraz bardziej wyrównanej gry w kolejnych minutach. Ostrowianie próbowali odrabiać straty i nawet dwukrotnie zbliżyli się na 3 punkty (10:7 i 12:9), ale trzy ostatnie minuty w wykonaniu Stali były takie jak dwie pierwsze – czyli bez punktów, przy rażącej nieskuteczności. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 17:9 przy zerowej skuteczności Stali w rzutach za trzy oraz zaledwie 30 % w rzutach za dwa.

Drugą kwartę od dwójki rozpoczął Zębski. Zasadniczą różnicą w wykonaniu Stali była jednak dużo twardsza gra w obronie, co w znacznym stopniu przystopowało rywali. Efektem ubocznym takiej gry była spora liczba fauli złapanych przez ostrowian, ale po trzech minutach żółto-niebiescy ponownie zbliżyli się na 3 oczka (18:15), a w połowie kwarty na 2 (23:21). Przełom nastąpił wraz z pierwszą trójką zdobytą dla Stali przez Jakuba Garbacza. Chwilę później ostrowianin skopiował swój wyczyn dając żółto-niebieskim pierwsze prowadzenie w meczu (30:31). Udaną kwartę zakończył połowicznym sukcesem Djurisić trafiając 1 z 2 rzutów wolnych co dało Stali 2-punktowe prowadzenie na przerwie (32:34).

W trzeciej kwarcie Wolves znów narzucili ostrowianom swój styl gry szybko odzyskując prowadzenie, a następnie systematycznie budując przewagę. Problemem Stali ponownie stała się rażąca nieskuteczność – przez dziewięć minut ostrowianie tylko trzy razy trafili do kosza rywali. Dopiero w końcówce kwarty przy wyniku 52:41 stalowcy skuteczniej zaatakowali zdobywając 6 punktów, a przed ostatnią odsłoną Wolves prowadzili 7 punktami 54:47.

Czwartą kwartę od trafienia rozpoczął Skele (54:49), ale w kolejnych dwóch akcjach ostrowianie pudłowali, co nie pozwoliło im na dalsze odrabianie strat. Później wiatr w żagle złapali rywale i po czterech minutach Wolves prowadzili 62:52. W połowie kwarty przy wyniku 65:55 nic nie wskazywało na przełom w meczu. Ostrowianie zaryzykowali jednak agresywniejszą obronę i to ryzyko im się opłaciło. Po dwójkach Garbacza i Skele strata Stali zmalała do 6 punktów (65:59). Później faulowany Kulig wykorzystał dwa rzuty wolne, a szalejący w obronie i w ataku Djurisić dołożył kolejne 2 punkty i na dwie minuty przed końcem meczu przy wyniku 65:63 jasnym było, że Stal wraca do gry o główne trofeum ENBL. Kolejna udana obrona i faul na Damianie Kuligu sprawiły, że kapitan Stali doprowadził do remisu 65:65 i dopiero wówczas rywalom udało się zdobyć 1 punkt na minutę przed końcową syreną. W następnej akcji Skele zdecydował się na rzut za trzy wywołując euforię na trybunach w momencie gdy piłka wpadła do kosza (66:68). Wolves wywalczyli jeszcze dwa rzuty wolne, ale tym razem nie zdobyli nawet jednego punktu, a w ostatnich sekundach faulowany Garbacz przypieczętował sukces Stali trafiając kolejne dwa rzuty wolne i ustalając wynik meczu na 66:70.

Zwycięstwo w European North Basketball League to drugi sukces BM Stali w tym sezonie, po zdobyciu Superpucharu Polski. Z tym większą niecierpliwością ostrowscy kibice czekają na najważniejsze mecze rywalizacji o mistrzostwo Polski, z nadzieją że żółto-niebiescy pójdą za ciosem i włączą się do walki o medale EBL.

BC Wolves – BM Stal Ostrów Wielkopolski 66:70 (17:9, 15:25, 22:13, 12:23)

fot. Rafał Jakubowicz