AKTUALNOŚCISportPiłka nożnaŻużelKoszykówkaPiłka ręcznaLekkoatletykaTenis stołowySiatkówkaPozostałe sporty

Niezły wynik przed rewanżem

Żużel

Żużlowcy Moonfin Malesy pokonali na Stadionie Miejskim H. Skrzydlewską Orła Łódź 51:39 robiąc tym samym pierwszy krok do zakończenia rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi na miejscu 5-6.

Ostrowski pojedynek pomiędzy Moonfin Malesą i Orłem Łódź przyniósł sporo emocji a jego końcowy wynik nie oddaje wyrównanej walki jaka toczyła się w większości wyścigów.

Choć pierwsze biegi padły łupem gospodarzy, to jednak w pierwszym wyścigu poobijany na treningu Grzegorz Walasek stracił na rzecz rywala miejsce 2, natomiast w dwóch kolejnych ostrowianie nie najlepiej wychodzili spod taśmy nadrabiając straty dobrą jazdą w pierwszym łuku. To pozwoliło juniorom na zwycięstwo 4:2, z kolei w wyścigu trzecim przez chwilę miejscowi wieźli nawet podwójne prowadzenie. Jednak Robert Chmiel najpierw wyprzedził Szostaka, a później Berntzona i ostatecznie skończyło się remisem 3:3. Również w 4 biegu goście nieco lepiej wyszli spod taśmy, ale starcie Andersa Rowe z Olivierem Buszkiewiczem skończyło się defektem łodzianina, który zjechał pod bandę a sędzia po przerwaniu wyścigu wykluczył łódzkiego juniora z powtórki. W niej zarówno Rowe jak i Sitek wystartowali dużo lepiej, a choć Sitek dzielnie bronił 2 miejsca, to jednak w końcu musiał skapitulować i w programach po raz trzeci zapisaliśmy wynik 4:2 co dało Ostrovii prowadzenie po pierwszej serii 15:9.

Układ par serii drugiej wskazywał, że w każdym biegu możliwy jest każdy wynik. W wyścigu 5 Moonfina Malesę reprezentowali Walasek i Szostak, którzy w pierwszej serii tracili miejsca na dystansie na rzecz rywali, natomiast ich rywalami była mocna para Zagar-Andersen. Tym razem ostrowianie dobrze wyszli spod taśmy i jeszcze lepiej pojechali na dystansie co pozwoliło im odnieść podwójne zwycięstwo. W 8 biegu dla odmiany Berntzon i Seniuk przegrali start, a choć Szwed na dystansie wyprzedził Lyagera, to ostatecznie stracił drugą pozycję i łodzianie zainkasowali 5 punktów. I wreszcie w biegu 7 pod taśmą stanęli zwycięzcy swoich pierwszych wyścigów: Becker i Rowe oraz Chmiel , a także zdobywca 2 punktów Orgacki z Orła Łódź. Start nieco spóźnił Rowe, ale szybko ściął do krawężnika mijając obu rywali, pod płotem zaś zaszalał Becker wyskakując na pierwsze miejsce. Rowe przez cztery okrążenia skutecznie odpierał ataki Chmiela co pozwoliło ostrowianom znów wygrać 5:1 i prowadzić po dwóch seriach 26:16.

Na początku serii trzeciej łodzianie sięgnęli po rezerwę taktyczną i dało im to efekt w postaci podwójnego zwycięstwa pary Wojdyło-Andersen w 8. biegu, w czym niespecjalnie byli w stanie przeszkodzić im Berntzon i Sitek. Sporo natomiast działo się w wyścigu 9. Niepokonani Becker i Rowe tym razem przegrali start, ale na pierwszym łuku Becker wyprzedził przy krawężniku obu rywali, a chwilę później Rowe minął Wojdyłę. Na drugim okrążeniu Lyager wyprzedził Beckera i ostatecznie skończyło się wynikiem 3:3. Z kolei mający również na swoim koncie podwójne zwycięstwo Walasek z Szostakiem w 10 biegu nie dali rady pokonać Roberta Chmiela i po kolejnym remisie po trzech seriach mieliśmy wynik 33:27. Był to kluczowy moment niedzielnego meczu. W serii trzeciej goście odrobili część strat odnosząc przy tym trzy indywidualne zwycięstwa. To oznaczało konieczność pełnej mobilizacji w ostrowskich szeregach, by móc powstrzymać szturm rywali i popracować nad przyzwoitą zaliczkę przed rewanżem.

Czwarta seria nie zawiodła oczekiwań kibiców i przyniosła tyle emocji, że można by nimi obdzielić cały mecz. W 11. wyścigu miłą niespodziankę sprawił Sebastian Szostak, który po dobrym starcie musiał na pierwszym okrążeniu powalczyć nieco z Andersenem, ale ostatecznie wysforował się na czoło stawki zdobywając „trójkę”. Za jego plecami Luke Becker walczył z obu łodzianami balansując między miejscem 4 a 2, a jego walka z Andreasem Lyagerem rozgrzała publiczność do czerwoności. Na mecie Becker okazał się minimalnie lepszy i po podwójnym zwycięstwie Ostrovia znów prowadziła 10 punktami. W 12. biegu Patryka Wojdyłę nękał atakami Grzegorz Walasek, ostatecznie jednak nie dał rady wyprzedzić łodzianina, ale 1 punkt Filipa Seniuka wystarczył do biegowego remisu. Dobry manewr taktyczny zastosował w biegu 13. trener Brzozowski posyłając w bój w ramach ZZ Luke’a Beckera, a w ramach rezerwy zwykłej w miejsce bezbarwnego Berntzona – Andersa Rowe’a. Ostrowianie tym razem przegrali start z silną parą Lyager-Chmiel, aczkolwiek po heroicznym boju Becker wyprzedził Chmiela ratując 2 punkty, co oznaczało wynik 43:35 przed biegami nominowanymi.

W biegu 14 popis na starcie i pierwszym łuku dał Grzegorz Walasek. Jadąc z czwartego pola pojechał szeroko co dało mu prędkość wystarczającą do objęcia prowadzenia i zdobycia 3 punktów. Z kolei Anders Rowe po słabszym starcie wykorzystał błąd rywali wskakując na miejsce 3 i choć musiał odpierać ataki Andersena to ostatecznie wywalczył cenny 1 punkt.

Z kolei w ostatnim wyścigu dość nieoczekiwanie stawkę tuzów pogodził Sebastian Szostak, który popisał się nie tylko dobrym startem, ale i mądrą jazdą na dystansie. Za Szostakiem podążał Wojdyło, którego jednak skutecznie zaatakował Luke Becker. Sytuacja była na tyle dynamiczna, że chwilami wydawało się, że wściekle atakujący Wojdyło jest w stanie wyprzedzić obu ostrowian. Ostatecznie rozdzielił on ostrowską parę, a wygrana 4:2 dała ekipie Moonfin Malesy 12-punktową zaliczkę przed rewanżem w Łodzi.

W przekroju całego meczu wynik 51:39 należy uznać za dobry punkt wyjścia do meczu rewanżowego. W nim atutem gospodarzy będzie publiczność, własny tor, a także jak można się spodziewać skuteczniejsza jazda świeżo pozyskanego Mateja Zagara. Po stronie Moonfon Malesy będzie 12-punktowa zaliczka oraz fakt, że w Łodzi ostrowianom zazwyczaj jeździło się dobrze. Jeśli w rewanżu ekipa Kamila Brzozowskiego zdobędzie przynajmniej 40 punktów będzie to oznaczać koniec sezonu ligowego dla Ostrovii i miejsce 5 lub 6 w klasyfikacji Metalkas 2. Ekstraligi.

Moonfon Malesa Ostrów Wielkopolski – H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 51:39

Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski
9. Luke Becker - 13+1 (3,3,2,2*,2,1)
10. Frederik Jakobsen - 0 (-,-)
11. Grzegorz Walasek - 9+2 (1,2*,1*,2,3)
12. Sebastian Szostak - 12+1 (1*,3,2,3,3)
13. Oliver Berntzon - 4 (2,1,1,-,-)
14. Paweł Sitek - 4 (3,1,0)
15. Filip Seniuk - 2+1 (1,0,1*)
16. Anders Rowe - 7+2 (3,2*,1*,0,1)

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
1. Andreas Lyager - 11+1 (2,2*,3,1,3,0)
2. Patryk Wojdyło - 11 (0,3,3,0,3,2)
3. Matej Zagar - 0 (0,0,-,-)
4. Mikkel Andersen - 5+1 (2,1,2*,0,0)
5. Robert Chmiel - 10 (3,1,3,1,2)
6. Olivier Buszkiewicz - 0 (0,w,0)
7. Seweryn Orgacki - 2 (2,0,0)
8. Mateusz Bartkowiak - NS

Bieg po biegu:
1. (66,44) Becker, Lyager, Walasek, Zagar - 4:2 - (4:2)
2. (67,19) Sitek, Orgacki, Seniuk, Buszkiewicz - 4:2 - (8:4)
3. (67,03) Chmiel, Berntzon, Szostak, Wojdyło - 3:3 - (11:7)
4. (67,41) Rowe, Andersen, Sitek, Buszkiewicz (w) - 4:2 - (15:9)
5. (67,91) Szostak, Walasek, Andersen, Zagar - 5:1 - (20:10)
6. (67,04) Wojdyło, Lyager, Berntzon, Seniuk - 1:5 - (21:15)
7. (65,66) Becker, Rowe, Chmiel, Orgacki - 5:1 - (26:16)
8. (67,21) Wojdyło, Andersen, Berntzon, Sitek - 1:5 - (27:21)
9. (66,51) Lyager, Becker, Rowe, Wojdyło - 3:3 - (30:24)
10. (67,03) Chmiel, Szostak, Walasek, Buszkiewicz - 3:3 - (33:27)
11. (67,94) Szostak, Becker, Lyager, Andersen - 5:1 - (38:28)
12. (67,32) Wojdyło, Walasek, Seniuk, Orgacki - 3:3 - (41:31)
13. (66,67) Lyager, Becker, Chmiel, Rowe - 2:4 - (43:35)
14. (67,49) Walasek, Chmiel, Rowe, Andersen - 4:2 - (47:37)
15. (67,31) Szostak, Wojdyło, Becker, Lyager - 4:2 - (51:39)

fot. Anna Kłopocka /TŻ Ostrovia/

Admin Admin

Udostępnij:


Komentarze

Brak komentarzy...

Zostaw komentarz


POLECANE FIRMY

AKTUALNOŚCI

Głosowanie

Zobacz wyniki

KALENDARZ WYDARZEŃ

4
Sobota
Październik 2025
Październik
Po Wt Śr Cz Pt So Nd
2930
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
12
imieniny:
Edwina, Rosławy, Rozalii