W ten weekend na boiskach lig okręgowych dominowały remisy. Aż 6 drużyn powiatu ostrowskiego zakończyło swoje mecze podziałem punktów, 4 odniosły zwycięstwa, a 5 odnotowało porażki.

Klasa Okręgowa /3-1-2/

Tym razem rozpoczniemy od dołu tabeli, gdyż tam nastąpiła mobilizacja. Barycz Janków Przygodzki po ciężkiej walce zremisowała 2:2 z GKS-em Żerków. W meczu tym goście objęli prowadzenie w 35 minucie, ale jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Jakub Adamiak. W drugiej połowie sytuacja się powtórzyła. GKS po raz drugi objął prowadzenie w 62 minucie, ale dwadzieścia minut później gol Dawida Płaczka uratował remis i 1 punkt dla Baryczy. Teoretycznie zajmująca ostatnie miejsce Barycz może jeszcze uratować ligowy byt, aczkolwiek aby tak się stało remisy w kolejnych meczach nie wystarczą.

Z kolei w powiatowych derbach w Szczurach Huragan musiał uznać wyższość Czarnych Wierzbno, mimo że od 50 minuty gospodarze prowadzili po bramce Krzysztofa Zydorka. Kwadrans później wyrównującego gola zdobył Kamil Wojtysiak, a w 72 minucie Eliasz Pawlak ustalił wynik meczu bramką na 2:1. Po tym zwycięstwie walczący o utrzymanie Czarni mają 4/5 punktów straty do zespołów, którym mogą „odstąpić” miejsce w strefie spadkowej.

Ogniwo Łąkociny mogło pomóc odzyskać Odolanovii pozycję wicelidera, jednak w starciu ze Stalą Pleszew Łąkocinianie okazali się bezradni. O ile po pierwszej połowie zakończonej wynikiem 0:1 można jeszcze było mieć nadzieje na niespodziankę, to w drugiej połowie goście rozstrzelali się na dobre aplikując Ogniwu kolejne 4 bramki, a honorowe trafienie dla gospodarzy nastąpiło po rzucie karnym, którego wykonawcą był Łukasz Kopa, a mecz zakończył się wynikiem 1:5.

Odolanovia Odolanów po bramkach Macieja Szulca i Tomasza Krakowskiego pewnie pokonała 2:0 KP Słupię.

Pogoń II Nowe Skalmierzyce odprawiła z kwitkiem kolejnego rywala wygrywając u siebie z Lilią Mikstat 4:0. Gole w tym meczu zdobywali: Dawid Gołdyka, Dawid Kuczyński, Bartłomiej Mielcarek i Tsyliuryk Spartak. Warto dodać, że Dawid Kuczyński jest samodzielnym liderem w klasyfikacji strzelców z dorobkiem 32 bramek.

A-klasa /0-4-1/

Wydarzeniem kolejki było potknięcie lidera – Piasta Kobylin w meczu z Błękitnymi Chruszczyny. Zespół z Chruszczyn musiał ciężko powalczyć by zdobyć 1 punkt, ale cel ten ostatecznie osiągnął. Już w 6 minucie meczu w Kobylinie gola dla Błękitnych zdobył Bartosz Galewski, gospodarze jednak jeszcze w pierwszej połowie zdobyli dwie bramki, a niespełna kwadrans po przerwie prowadzili już 3:1. Błękitni w ostatnich 10 minutach przypuścili skuteczny szturm i po trafieniach Szymona Sadowskiego i Krzysztofa Krupki wywieźli z Kobylina remis 3:3.

Potknięcia lidera nie wykorzystała Tarchalanka Tarchały Wielkie podejmująca w derbowym meczu OKS 1926 Ostrów Wlkp. Przez 90 minut żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć gola i mecz zakończył się wynikiem 0:0. To oznacza, że Tarchalanka nadal traci do Piasta 2 punkty, a pozycję lidera objęli Czarni Dobrzyca mający już 3 punkty przewagi nad niedawnym liderem z Tarchał Wielkich.

Również wynikiem 0:0 zakończył się wyjazd Dębu Dębnica do Sulmirczyka Sulmierzyce.

Również remisem, ale 2:2, zakończył się mecz Iskry-Prosny Sieroszewice z ostatnią w tabeli Prosną Chocz. Zespół z Sieroszewic dwukrotnie obejmował w tym meczu prowadzenie. Najpierw po strzale Kamila Stodolskiego, a w drugiej połowie po golu Wiktora Rudowicza. Goście jednak za każdym razem odrabiali straty i mecz zakończył się podziałem punktów. Wynik ten mocno skomplikował sytuację Iskry-Prosny w tabeli. Bo choć obecnie zespół z Sieroszewic ma jeszcze 4 punkty „zapasu” nad strefą spadkową, to swoje ostatnie dwa mecze rozegra z liderem i wiceliderem, realnie zatem na punkty liczyć może przede wszystkim w swoim kolejnym meczu, w którym podejmować będzie również walczącą o utrzymanie Stal II Pleszew.

Wpadkę odnotowała również Ostrovia II Ostrów Wlkp. przegrywając 0:1 właśnie w Pleszewie z walczącą o utrzymanie Stalą II. Ostrowianie tym samym na ostatniej prostej „podali tlen” ekipie z Pleszewa, która dzięki zdobytym na Ostrovii punktom wydostała się ze strefy spadkowej.

B-klasa /1-1-2/

W grupie 11 rywalizacja o awans do A-klasy nabiera rumieńców. Mecz na szczycie między Bonikowią Boników a Sokołem Chwaliszew został przełożony na 19 czerwca, na czym tymczasowo skorzystała Raszkowianka Raszków, która pokonując u siebie 2:1 Błękitnych Spartę Kotlin i awansowała na miejsce 2 w tabeli. Jako sensację określić można wynik meczu w Kobylinie, dokąd udał się Błysk Daniszyn na pojedynek z zajmującym miejsce 5 Piastem II. Błysk mający na koncie w 17 meczach 16 porażek i 1 remis tym razem „błysnął” i pokonał gospodarzy 4:2, notując pierwsze w sezonie zwycięstwo i pozbawiając gospodarzy resztek nadziei na włączenie się w walkę o awans. LKS Gorzyce Małe-Baby po zaciętym boju zremisował 3:3 z rezerwami Astry Krotoszyn i również mocno ograniczył szanse zespołu z Krotoszyna na awans. Jeśli „po drodze” nie wydarzy się nic spektakularnego, to losy awansu rozstrzygną się między 14 a 19 czerwca. W tym czasie bowiem Sokół Chwaliszew najpierw podejmować będzie Raszkowiankę, później zaś rozegra wspomniany mecz w Bonikowie i wyniki tych dwóch meczów prawdopodobnie rozstrzygną kto zajmie dwa pierwsze miejsca premiowane awansem do A-klasy.

Jeszcze większe emocje towarzyszą rozgrywkom w grupie 12. Tu bowiem mamy aż 5 zespołów zainteresowanych awansem, paradoksalnie zaś lider – LKS Czarnylas jest w najgorszej sytuacji, czeka go bowiem przymusowa pauza w ostatniej kolejce i musi do tego czasu zbudować bezpieczną przewagę nad rywalami by świętować awans. Wszystko jednak pozostaje w rękach, a przede wszystkich w nogach piłkarzy z Czarnegolasu, gdyż w 2 z 3 ostatnich meczów zmierzą się oni z bezpośrednimi rywalami do awansu. Tymczasem w ostatniej kolejce potknięcie odnotował tylko jeden z rywali (LZS Siedlików zremisował z Wielkopolaninem Siemianice), pozostali zaś solidarnie wygrywali swoje mecze i to w efektownym stylu. Sokół Świba rozgromił Orła Wysocko Wielkie 13:0 (tydzień temu wygrał z Baryczą II 13:1), natomiast Zefka II Kobyla Góra pokonała 10:0 Barycz II Janków Przygodzki. LKS Czarnylas nieco skromniej bo „tylko” 5:1 pokonał na wyjeździe Zryw Kierzno.

Fot. Błysk Daniszyn