AKTUALNOŚCISportPiłka nożnaŻużelKoszykówkaPiłka ręcznaLekkoatletykaTenis stołowySiatkówkaPozostałe sporty

Mają ten brąz!

Piłka ręczna

W trzecim meczu z Górnikiem Zabrze szczypiorniści Rebud KPR Ostrovii po raz drugi pokonali Zabrzan i zdobyli brązowe medale Mistrzostw Polski. To pierwszy taki sukces w historii ostrowskiego szczypiorniaka.

W przeciwieństwie do pierwszego meczu w 3mk Arenie, tym razem goście nie ulegli presji trybun i już w pierwszych minutach uzyskali 2-bramkowe prowadzenie (1:3). W 7 minucie okazję na remis 5:5 w sytuacji sam na sam zmarnował Urbaniak, ale chwilę później Kamil Adamski z rzutu karnego doprowadził do remisu 6:6. Co prawda w kolejnej akcji 2-minutową karę otrzymał Artur Klopsteg, ale ostrowianom udało się wyjść z opresji obronną ręką, a gra bramka za bramkę toczyła się do 16 minuty. Wówczas to przy wyniku 9:9 oba zespoły zaczęły mylić się w ataku. Jako pierwsi przełamali się Zabrzanie i to na tyle skutecznie, że powrócili do 2-bramkowego prowadzenia (9:11). Biało-czerwoni szybko jednak odrobili straty po trafieniach Kamyszka i Marciniaka i przy remisie 11:11 goście poprosili o czas. Po przerwie ostrowianie poszli za ciosem, a celny rzut Klopstega dał im pierwsze prowadzenie w meczu 12:11. Wyrównana gra toczyła się do 28 minuty, kiedy to biało-czerwoni znów zaczęli popełniać błędy w ataku, a to pozwoliło Górnikowi od stanu 15:14 podciągnąć wynik do 15:17. Mimo przerwy dla trenera Rassmusena Ostrovii nie udało się już zdobyć bramki, nawet z rzutu karnego i na przerwie goście prowadzili dwoma bramkami.

Początek drugiej połowy nie przyniósł zmiany obrazu gry, ale kolejna gra w osłabieniu kosztowała Ostrovię stratę dwóch goli i w 37 minucie gospodarze przegrywali już 18:22. Po przerwie dla trenera Rassmusena biało-czerwoni wzięli się za odrabianie strat i z 19:23 udało im się zbliżyć na 21:23, wówczas jednak 2-minutową karę otrzymał Kamil Adamski. Mimo gry w osłabieniu najpierw Kamyszek zdobył bramkę na 22:23, a później Szpera na remis 23:23. Duża w tym zasługa Krzysztofa Łyżwy, który dwukrotnie popisał się przechwytem piłki w obronie. Po powrocie do pełnego składu ostrowianie zdobyli piękną bramkę, której sędziowie jednak nie uznali, po drugiej zaś stronie padła bramka i kolejna 2-minutowa kara dla zawodnika Ostrovii. Po raz kolejny udało się wybronić grę w osłabieniu, a kibice w kolejnych minutach oglądali grę bramka za bramkę. W 50 minucie faul w ataku Górnika pozwolił biało-czerwonym wyprowadzić akcję która dała im prowadzenie 27:26. W kolejnych minutach Ostrovia dwukrotnie grała w przewadze podwyższając przewagę do dwóch goli (29:27). W 56 minucie goście mieli piłkę na remis, ale nie wykorzystali swojej szansy, a chwilę później Marciniak rzucił na 31:29. Upływający czas wprowadził nerwowość w poczynania Zabrzan, co przełożyło się na kolejne błędy. Co prawda Smolikau nie trafił w sytuacji sam na sam i nie podwyższył prowadzenia do 3 bramek, ale na dwie minuty przed końcem meczu Kamil Adamski z rzutu karnego zdobył bramkę ma 32:29 i kibice na trybunach zaczęli odliczać upływające sekundy. Zabrzanie zdobyli jeszcze 30 gola, ale ostatnia minuta należała do biało-czerwonych, którzy dołożyli kolejne dwa trafienia i nim wybrzmiała syrena końcowa cała hala świętowała zdobycie brązowego medalu.

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Górnik Zabrze 34:30 (15:17)

Admin Admin

Udostępnij:


Komentarze

Brak komentarzy...

Zostaw komentarz


POLECANE FIRMY

AKTUALNOŚCI

Głosowanie

Zobacz wyniki

KALENDARZ WYDARZEŃ

4
Sobota
Październik 2025
Październik
Po Wt Śr Cz Pt So Nd
2930
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
12
imieniny:
Edwina, Rosławy, Rozalii